Dzisiaj polecam wam film twórców "Romea i Julii" oraz "Moulin Rouge" pt."Australia".
Akcja filmu toczy się podczas II Wojny Światowej w północnej Australii. Bohaterką filmu jest angielska arystokratka, która dziedziczy ranczo wielkości Maryland. Kiedy angielscy magnaci bydła planują odebrać jej ziemię, niechętnie łączy swoje siły z nieokrzesanym dozorcą bydła, by przejechać na czele 2000 sztuk bydła przez setki mil tego kraju, tylko po to, by w końcu stawić czoło bombardowanemu przez japońskie siły Darwin (Australia), które zaatakowały Pearl Harbor kilka miesięcy wcześniej.
Według mnie ten film jest dość dobry. "Australia" miała być filmem na miarę "Przeminęło z wiatrem". I choć aspiruje do takiego, to na pewno nim nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.